niedziela, 23 września 2012

Trzeci .

Ej na pohybel wszystkim
Bo jutro z tego nie będzie już nic
Jutro z tego nie będzie już nic 
Stoję sam na sam z życiem i muszę coś zniszczyć
Ej na pohybel wszystkim
Bo jutro z tego nie będzie już nic 
Jutro z tego nie będzie już nic 
Przegrajmy wszystko i przestańmy istnieć

- Lill czy na ciebie zawsze trzeba tyle czekać ?
- Już wychodzę . - usłyszała w odpowiedzi brunetka , a po chwili zobaczyła blondynkę już ubraną .
Wiki założyła natomiast to .
- Świetnie wyglądasz ! - powiedziały równocześnie i zaczęły się śmiać .
- Maćkowi się spodobasz - dodała blondynka .

Do stadionu miały 20 minut . Mecz miał się zacząć o 18 więc musiały powoli wychodzić . Pogoda dopisywała , co było bardzo dziwne . Na Wyspach przeważnie leje , a tu słońce i +30 stopni . Wiki już od rana czuła , że ten dzień będzie wyjątkowy . Jej przyjaciółka nie wiedziała , że dziewczyna już poznała Janowskiego . Była w parku maszyn po meczu Stal Gorzów - Sparta Wrocław . Już teraz nieoficjalnie się mówi , że Maciek odejdzie z tego klubu . Podobno będzie jeździł razem ze swoim mentorem , Gregiem Hancockiem , w Tarnowie . Do tego klubu ma przyjść także Marek Cieślak , czyli najlepszy polski trener . Ale do końca sezonu jeszcze został finał . Falubaz Zielona Góra będzie walczyć o złoto z Unią Leszno , a Stal Gorzów o brąz z Unibaxem Toruń . Ale teraz miała oglądać ligę angielską , czyli "błotniste" tory i niesamowita walka oraz mała ilość kibiców .

- Brakowało mi tych angielskich emocji . - odezwała się brunetka , gdy wchodziły do parkingu .
- Mam nadzieję , że pokażesz mi kiedyś mecz polskiej E-ligi .
- Oczywiście . W przyszłym sezonie polecimy do Polski .
- Te Wiki . Janowski się na ciebie patrzy .
Dziewczyna obróciła się i spojrzała w stronę chłopaka . Mimowolnie się uśmiechnęła . Pociągnęła Lil za rękę i podeszły do boksu Janowskiego .

-Cześć Maciek .
- Wiktoria , prawda ?
- Tak. A to jest Lilly .
- Miło mi . - uśmiechnął się przyjaźnie , a na twarzy Brytyjki pojawiły się rumieńce .
- Mi też jest bardzo miło , ale teraz pójdę poszukać Iversena . - odeszła jak najszybciej się dało .
- Gratuluję kolejnego dobrego meczu .
- Dzięki . A co tak w ogóle robisz w King`s Lynn ?
- Musiałam wylecieć z Polski , a tutaj ciocia zostawiła mi dom .
- A cóż to takiego się stało ? - Oczy dziewczyny zaszkliły się . - Przepraszam , nie chciałem . - odruchowo przytulił dziewczynę . Założył jej swoją czapkę i dodał
- Masz. Do jutra jestem tutaj więc może ie spotkamy ?
- Oczywiście . - wyciągnęła z kieszeni iPhona i podała go chłopakowi - Napisz mi swój numer . Wyślę ci mój adres . To jakieś 40 minut stąd .
- Postaram się trafić . Nie przywykłem jeszcze do tego miejsca .
- Wierzę w ciebie .
- Dzięki . - stali tak przez chwilę i wpatrywali się sobie w oczy .
- Dobra ja uciekam. Musze jeszcze znaleźć Lilly .
- Jest z Iversenem . Chodź . - pociągną ją za rękę w stronę boksu Duńczyka .
- Lilly zbieramy się .
- Właśnie miałam cie szukać . - odpowiedziała dziewczyna .
- Tak i ja ma ci uwierzyć ? Za dobrze cię znam . Do zobaczenia panowie .

Przez całą drogę szły w ciszy . Wiktoria wysłała już wiadomość do Maćka i od kilku minut pisali . Lilly natomiast pisała z Nielsem .

- Z kim piszesz ? - zapytała brunetka , gdy weszły do domu .
- Z Nielsem ! Ty to rozumiesz ? Pisze z Nielsem !!! A teraz gadaj skąd znasz Janowskiego ?
- Poznaliśmy się , gdy jego drużyna przyjechała do Gorzowa .
- Ahhaa . A dlaczego masz jego czapkę ?
- Dał mi ją . Ale że ty i Iver ?
- On jest uroczy .
- Wiem .
- Skąd ?
- Jestem na każdym meczu Stali i na każdym jestem w parkingu . Rozmawiałam z nim już wiele razy . Tak jak z Pedersenem .
- To ten co nie potrafi opanować złości . Taak. Czasami wybucha , ale jest okej . A jak cię zabiorę do Gorzowa to koniecznie musisz poznać Bartka Zmarzlika i Taia Woffindena . Tak właściwie to Tajski jest Brytyjczykiem .
- Ja tam chcę poznać Warda .
- Wiem . Ale jutro będę miała zajebisty dzień .
- bo ?
- Bo spędzę go z Maćkiem !!! - wykrzyczała przyjaciółce do ucha i zaczęła skakać po kanapie .

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Tak oto zostawiam was z trzecim rozdziałem . Wiem , że trochę krótki . Przepraszam .
A więc w finale Staleczka jedzie z Tarnowem . Damy radę ;D

Czytasz ? Komentuj !

środa, 12 września 2012

Drugi .


Uciekasz, bierzesz rozbieg, skaczesz ze skały
Modlisz się w duchu by anioły Cię złapały
Znów zabijasz swego Boga, kryzys wiary
Są rzeczy nad którymi nie mamy władzy
Widzisz ciemność....słyszysz krzyk.....czujesz ból......budzisz się ..... Co czujesz ? Boisz się ? A może cieszysz , że to już się skończyło ? Wiesz , co jeszcze cię czeka ? Czy wszystko będzie jak dawniej ? Czy coś się zmieni ? Jeśli tak , to na lepsze czy gorsze ? Czy będziesz szczęśliwa ? A może się załamiesz i popadniesz w depresje ?
Możesz odetchnąć . To był tylko koszmar . Jednak musisz wyciągnąć z niego odpowiednie wnioski . Musisz wiedzieć , czego tak naprawdę chcesz . Dzisiaj masz szansę . Jedyną w swoim życiu , aby zdobyć to , czego tak na prawdę pragniesz. Zawsze chciałaś go poznać i dzisiaj musisz to zrobić . Ale uważaj . Bądź ostrożna bo On jest wrażliwy. Spodobasz mu się . Zauroczysz go , ale musisz być sobą . Pod żadnym pozorem nie udawaj.

Jej sumienie zawsze podpowiadało jej w różnych sytuacjach . Wstała i podreptała do kuchni , skąd dochodziły ją piękne zapachy jajecznicy i porannej kawy oraz tostów z cynamonem . Weszła do pomieszczenia i zobaczyła swoją przyjaciółkę . Ooo tak . Lil lubiła gotować i wychodziło jej to doskonale .

- Jak mi brakowało twoich zdolności do gotowania .
- A mnie to już nie ? - zapytała blondynka z uśmiechem .
- Oczywiście , że ciebie też . Co jemy ?
- Chcesz tosty czy jajecznicę ?
- Jajecznicę . I oczywiście kawę .
- Smacznego . - brązowooka postawiła przed nią talerzyk oraz kubek po czym sama zabrała się do jedzenia.
- Doskonałe . Jak zawsze .
- Ciesze się .
Gdy zjadły , każda udała się do swojej sypialni żeby się ubrać. Wiki ubrała shorty  , koszulkę , bluzę , full-cap`a i trampki . Lilly założyła jeansy , bokserkę , Conversy i bluzę . Obie związały włosy w koka i zawiązały kolorowe bandamki . Po czym wyszły i ruszyły w swoje ulubione miejsce . Tam spacerowały bardzo często.

- Wrócisz jeszcze kiedyś do Polski ? - zapytała blondynka .
- Nie wiem . Możliwe bo chcę jeszcze kiedyś zobaczyć stadion w Gorzowie . No i gorzowskich zawodników w akcji .
- No tak. Dla żużla jesteś w stanie poświęcić bardzo dużo .
- A ty to niby nie ? - zapytała z nutą zdziwienia w głosie .
- Oczywiście . A w szczególności dla Warda .
- Lilly i Darcy Ward . Urocza by była z was para . Osobiście wolę Maćka . Takie urocze a bezkarnie chodzi po ziemi .
- Dzisiaj będziesz mogła go spotkać . A ja może spotkam Nielsa .
- Ty ! Będę mogła pogadać z Janowskim . Aaaaaa !!!! - zaczęła krzyczeć , a ludzie przechodzący obok dziwnie patrzeli się na dziewczyny , które zaczęły się głośno śmiać .

Wróciły do domu i postanowiły zrobić obiad . Spaghetti było dość szybkim daniem. Pod wieczór , około 17 miały wyjść w stronę stadionu i znów obejrzeć zmagania Gwiazd .


------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Tak oto zostawiam wam kolejny rozdział . A jeszcze na dobry humor fotka Chrisa i Darky`ego ;D

http://www.facebook.com/photo.php?fbid=301396229967647&set=a.279590562148214.63504.279581962149074&type=1&theater

piątek, 7 września 2012

Pierwszy .

Nawet nie zauważyła , gdy oddała się w objęcia Morfeusza . Spała spokojnie , jak na przeżycia w ostatnich dniach . Gdy się obudziła , blask porannego brytyjskiego słońca ogrzewał jej twarz . Trochę ją to zdziwiło . Na Wyspach rzadko była ładna pogoda . Wstała i podeszła do okna , które było otwarte . Przyjemny ciepły wietrzyk pieścił jej twarz . Podeszła do walizki i wyciągnęła niebieskie szorty , żółtą bokserkę , bieliznę i kosmetyczkę po czym weszła do łazienki .
Zdjęła ubrania , rozpuściła włosy i weszła pod prysznic . Ciepłe strumienie wody przyjemnie spływały po jej spiętym ciele . Zakręciła wodę i wzięła ręcznik . Ubrała bieliznę i szlafrok . Wyjęła suszarkę i wysuszył mokre włosy . Ubrała przygotowane ubrania i włosy związała w koka . Zawiązała bandamkę i zeszła do kuchni . Zrobiła kawę , wzięła torebkę i kluczyki od auta . Po chwili ubrała buty i pojechała na zakupy .
Tak dawno nie było jej w tym mieście . Weszła do sklepu i zrobiła dość duże zakupy . Po powrocie do domu rozpakowała produkty i zadzwoniła do swojej najlepszej przyjaciółki Lilly .

- Hello skarbie ! - powiedziała Wiki .
- Aaaaa !!! Cześć kochanie ! Tak dawno nie rozmawiałyśmy . Co u ciebie ?
- Mam nadzieję , że mieszkasz nadal w King`s Lynn ?
- Oczywiście . A co ?
- To zbieraj się i przyjeżdżaj do mnie .
- Jesteś tutaj ? Od kiedy ?
- Wszystko ci opowiem jak przyjedziesz .
- Będę za 30 minut. Biegnę się ubierać. Do zobaczenia .
- Papa .
Spodziewała się takiej reakcji dziewczyny . Wróciła do sypialni i rozpakowała rzeczy . Wyjęła laptopa i włączyła go . Zalogowała się na facebook`u . Napisała do Nikoli , że jest w Wielkiej Brytanii i na razie nie wraca do Polski . Po chwili usłyszała dzwonek i otwieranie drzwi . Zbiegła na dół . Gdy Lilly ją zobaczyła , podbiegła i przytuliła przyjaciółkę .

- Skarbie też się cieszę , ale puść już mnie .
- Dobrze. - podeszła i usiadła na fotelu , a Wiki poszła w jej ślady . - A teraz mów , dlaczego wróciłaś do King`s Lynn . Coś się stało , prawda ?
- Uciekłam od rodziców. Ja z ojcem dłużej nie wytrzymam . W niedzielę , jak wróciłam z meczu znów mnie uderzył . Nie mogłam dłużej tam mieszkać . - z jej oczu popłynęły łzy , a przyjaciółka usiadła koło niej i przytuliła ją .
- Widzę , że tobie też się nie układa . Ja wcale lepiej nie mam. Ojciec pije , matka nie lepsza . Już nie raz zostałam uderzona .
- Nie wiedziałam. Ale mam pomysł .
- Jak zawsze. No to mów .
- Przeprowadzasz się do mnie. Ja uciekłam to ty też .
- Naprawdę mogę ?
- Oczywiście . Jesteś moją przyjaciółką . I mam dla ciebie prezent. - podeszła do torebki i wyjęła dwie wejściówki na mecz King`s Lynn Stars - Birmingham Brummies . -  Obejrzymy mecz , wejdziemy do parku maszyn .
- Aaaaa . Jesteś zajebista . Jadę do siebie po rzeczy i wracam .
- Byle szybko bo się stęskniłam i w końcu musimy spędzić czas razem .
- Oczywiście. Wrócę jak najszybciej .

Wiktoria wróciła na górę i przyszykowała pokój dla przyjaciółki , która zjawiła się po 2 godzinach. Przez cały wieczór rozmawiały o tych kilku latach , przez które się nie widziały .



Miłego czytania , a następny za tydzień :)

poniedziałek, 3 września 2012

Prolog.

To moja druga historia , ale miała się pojawić dopiero po nowym roku . Mam nadzieję , że się spodoba ^.^


***sprzed wyprowadzki z Gorzowa***

- Gdzie znów wychodzisz ?! Chociaż w niedzielę nie możesz siedzieć w domu ?! - jej tata ciągle miał o coś pretensje .
- Idę na mecz z Gabrysią . To już mecz fazy play-off z Lesznem .
- Tylko nie wracaj za późno . - wtrąciła mama , gdy dziewczyna wychodziła z domu . Miała na sobie niebieskie rurki , żółtą klubową koszulkę i klubowy szalik . Gabrysia jest jej kuzynką . Mecz zakończył się na korzyść Stalowców . Gdy wróciła do domu jej ojciec znów był pijany . Zrobił awanturę i uderzył ją.Znów ją uderzył. Myślała , że po ostatnim razie już tak nie będzie . Tak bardzo się myliła . Nie wytrzymała . Wbiegła do pokoju i wyjęła z szafy walizki . Wpakowała prawie wszystkie swoje rzeczy i wzięła laptopa . Zamówiła bilet do Wielkiej Brytanii , a dokładniej do King`s Lynn . Jej chrzestna zostawiła jej tam dom zanim zmarła . Jutro o 15 miała samolot z Poznania .

Rano poprosiła ciocię Beatę , żeby odwiozła ją na lotnisko . O 15 wylatywała i miała zacząć nowe życie . Lot minął spokojnie i wieczorem była już w swoim mieszkaniu .
To dość duży dom na obrzeżach miasta. Zmęczona weszła pod prysznic , a później wygodnie ułożyła się w łóżku . Nie była świadoma , jak w krótkim czasie zmieni się jej życie . Pozna nowe osoby , które sprawią że na jej twarzy znów zagości uśmiech . Pozna nie tylko przyjaciół , ale i chłopaka . Chłopaka , w którym się zakocha i który odwzajemni jej uczucie :)

Taki krótkawy , ale to tylko wprowadzenie do życia i przeszłości Wiktorii .

Bohaterowie.

Niels Kristian Iversen (30l. ) - Duński żużlowiec . W Wielkiej Brytanii reprezentuje barwy king`s Lynn Stars .













Wiktoria Kaczmarek (20l.) - Gdy miała szesnaście lat wyjechała z Polski i zamieszkała w King`s Lynn. Przed wyjazdem mieszkała w Gorzowie Wielkopolskim . Bardzo lubi żużel . Osobiście zna Tomasza Golloba , Jarka Hampela i Janusza Kołodzieja . Od wyjazdu nie rozmawia z rodzicami . Ma młodszą siostrę Dominikę , która ma 15 lat .
Poza tym lubi muzykę .





Maciek Janowski (21 l.) - Polski żużlowiec . Na Wyspach brytyjskich reprezentuje ten sam klub co Iversen.















Brad Cook (20l. ) - przyjaciel Wiktorii . Lubi żużel , ale nie tak bardzo jak Wiki i Lilly . Gra na gitarze i uwielbia muzykę . Ponadto dość dobrze gra w siatkówkę .


Lilly Taylor (21 l.) - Jest najlepszą przyjaciółką Wiki . Także bardzo lubi żużel . Dziewczyny mieszkają razem i starają się być na każdym meczu Gwiazd . Bardzo lubi sport i doskonale gra w siatkówkę .