poniedziałek, 3 września 2012

Prolog.

To moja druga historia , ale miała się pojawić dopiero po nowym roku . Mam nadzieję , że się spodoba ^.^


***sprzed wyprowadzki z Gorzowa***

- Gdzie znów wychodzisz ?! Chociaż w niedzielę nie możesz siedzieć w domu ?! - jej tata ciągle miał o coś pretensje .
- Idę na mecz z Gabrysią . To już mecz fazy play-off z Lesznem .
- Tylko nie wracaj za późno . - wtrąciła mama , gdy dziewczyna wychodziła z domu . Miała na sobie niebieskie rurki , żółtą klubową koszulkę i klubowy szalik . Gabrysia jest jej kuzynką . Mecz zakończył się na korzyść Stalowców . Gdy wróciła do domu jej ojciec znów był pijany . Zrobił awanturę i uderzył ją.Znów ją uderzył. Myślała , że po ostatnim razie już tak nie będzie . Tak bardzo się myliła . Nie wytrzymała . Wbiegła do pokoju i wyjęła z szafy walizki . Wpakowała prawie wszystkie swoje rzeczy i wzięła laptopa . Zamówiła bilet do Wielkiej Brytanii , a dokładniej do King`s Lynn . Jej chrzestna zostawiła jej tam dom zanim zmarła . Jutro o 15 miała samolot z Poznania .

Rano poprosiła ciocię Beatę , żeby odwiozła ją na lotnisko . O 15 wylatywała i miała zacząć nowe życie . Lot minął spokojnie i wieczorem była już w swoim mieszkaniu .
To dość duży dom na obrzeżach miasta. Zmęczona weszła pod prysznic , a później wygodnie ułożyła się w łóżku . Nie była świadoma , jak w krótkim czasie zmieni się jej życie . Pozna nowe osoby , które sprawią że na jej twarzy znów zagości uśmiech . Pozna nie tylko przyjaciół , ale i chłopaka . Chłopaka , w którym się zakocha i który odwzajemni jej uczucie :)

Taki krótkawy , ale to tylko wprowadzenie do życia i przeszłości Wiktorii .

2 komentarze:

  1. Podoba mi się sam pomysł. Zobaczymy jak to dalej będzie, już się nie mogę doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo intrygujący prolog :) Nie mogę się doczekać co będzie dalej :D Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń